W Lublinie odkryto podziemny schron z II wojny światowej

W Lublinie odkryto podziemny schron z II wojny światowej

W centrum Lublina robotnicy odkryli dosyć ciekawą budowlę. Początkowo zauważyli oni drewniane belki, a następnie betonowe ściany i stropy. Stwierdzono, że są to pozostałości po bunkrze, który wybudowali Niemcy podczas II wojny światowej. Oprócz tego na miejscu zdarzenia odkryto również pozostałości po wystrzelonej amunicji oraz butelki od wody mineralnej, która pochodziła z Czech oraz Niemiec.

Jak wyglądały pozostałości schronu?

Odkrycie schronu podziemnego miało miejsce w Lublinie na ulicy Spokojnej 10. Kiedyś na tych terenach znajdowała się szkoła odzieżowo-włókiennicza. Z kolei teraz trwają tam obecnie roboty budowlane. Robotnicy zauważyli elementy budowli podczas wykonywania wykopu pod garaż podziemny. Pierwsze pozostałości mieściły się już mniej więcej na poziomie 7 metrów od poziomu gruntu. Zauważona budowla składała się z charakterystycznej klatki schodowej oraz podziemnych korytarzy, które rozchodziły się od strony klatki. Korytarze wydrążono najprawdopodobniej metodą górniczą.

Archeolodzy odkryli także butelki po wodzie

Na miejscu zdarzenia od razu pojawili się także archeolodzy. W wyniku ich działań udało się uchwycić także kolejne przedmioty pochodzące z tamtego okresu. Są to m.in. butelki po wodzie mineralnej, które pierwotnie wyprodukowano w Czechach oraz w Niemczech. Oprócz tego na miejscu zdarzenia znajdowały się także pozostałości po amunicji, która najprawdopodobniej została wystrzelona z niemieckiej i radzieckiej broni. Może to wskazywać na fakt, że w tym miejscu doszło w 1944 roku do bezpośredniej walki pomiędzy żołnierzami Wermachtu oraz Armii Czerwonej.

Nie są to pierwszy odkrycia archeologiczne na tych terenach. W kwietniu bieżącego roku doszło tam także do znalezienia dwóch szkieletów żołnierzy Wehrmachtu. Oprócz szkieletów znaleziono przy nich także hełm, pozostałości munduru, guziki i jeden „nieśmiertelnik”. Wtedy również znaleziono sporo elementów po wystrzelonej amunicji. Świadczy to o tym, że naprawdę w tym miejscu mogło regularnie dochodzić do krwawych starć.